Zamki Lwowskiego regionu

Podróż do zamków regionu lwowskiego

Jedno dzienna podróż samochodowa sławnym szlakiem turystycznym co nazywa się „Złota podkowa Lwowska” – czy nie najlepszy wariant dla wszystkich, w krótkim czasie otrzymać maksymalne wrażenia i emocje. Wyjazd składa się z odwiedzin trzech pereł architektury obronnej średniowiecza – Oleski, Podgorecki i Zolochiwskyj zamki. Odległość trasy składa tylko 24 kilometry, dla tego na odwiedziny będzie dużo czasu. Oprócz tego można zabrać ze sobą nawet małych dzieci – proszę uwierzyć, naprawdę będzie ciekawie i dla nich.

Podroż zaczynamy z odwiedzin Oleskiego zamku (pamiątka jest otwarta dla zwiedzenia 1 raz dziennie, oprócz poniedziałku: z 11.00 do 17.00, w niedziele: z 12.00 do 17.00, telefon +38 (03264) 25193). Dostać się do miasteczka Olesk, który jest położony za 50 km od stolicy Galicji, można z Kijowa tak i ze Lwowa autostradą Е-40 (М06).

Oleski zamek

Oleski zamek od Aleksandra. Pierwsze wspomnienie o zamku Oleskim datuje się 1327r. Założycielami zamku są synowie kniazia Galicyjsko-Wołyńskiego Jurija Lwowycza – Andrzeja i Lewa. Ten zabytek jest słynny nie tylko tym ze przetrwał i jest w bardzo dobrym stanie, ale także tym, że w ścianach tej twierdzy urodził się polski król Jan Sobieski,i spędził tutaj dzieciństwo Bogdan Chmielnicki. Obecnego wyglądu zamek nabył w 1725 roku. Obecnie budynek służy sztyce – tu znajduje się oddział Lwowskiej galerii sztuki, która umieściła w twierdzy kolekcje dzieł sztuki z 13-19 wieku. A w piwnicy twierdzy ciekawy dział – muzeum tortur.

A pewne osoby twierdzą, że Oleski zamek służy schroniskiem dla duchów. A przewodnik – z podejrzanym blaskiem w oczach – opowie delektujące szczegóły, wszystkim zainteresowanym o duchy Pana Adama Żółkiewskiego, do którego w gości z pobliskiego klasztoru przychodzi duch mnicha Jana.

Po przejechaniu tą samą autostradą E-40 koło 5 km, przed wsią Jaseniw skręcamy w prawo na drogę T-1413, które dojeżdżamy do miejscowości Pidgirci (od scretu z E-40 do niej tylko 2 km). Zamek został zbudowany między 1635 i 1640 rokami, kosztem polskiego magnata Koniecpolskiego. Pidgoretski kompleks obronny był wykonany jako przykład połączenia imponującego pałacu z bastionami fortyfikacyjnymi, i w pewnym czasie został uznany najlepszym zamkiem w Europie. Ma kształt kwadratu, o boku około 100 metrów. Na rogach są pięciokątne bastiony. Przed przejściem do Galicji władz radzieckich zamek był w własności znanych polskich rodzin. Nie jeden raz gościli tu króle europejskie: polskie króle Jan Sobieski, Wladislaw IV, austriacki cesarz Franc-Józef i niemiecki Kaiser Wilhelm.

Pidgoreckij zamek

Pidgoreckij zamek to nie tylko najładniejszy, ale i najbardziej mistyczny zamek Ukrainy. W nocy, po korytarzach pałacu lubi wędrować duch Białej Pani. Mówią, że parę razy nawet udało się zrobić jej zdjęcie. Jednak los tych fotografii i większości fotografów objęte tajemnicą. Kilka lat temu Pidgoretskij zamek stał się prawdziwym laboratorium wielu paranormalnych naukowców. Szokujące ustalenia zostały dokonane przez uczestników popularnego ukraińskiego programu “Bitwa jasnowidzów”. Wszystkie 12 jasnowidzów jednogłośnie stwierdzili, że zamek jest przepełniony duchami! Później, pamiątkę zwiedzili fachowce z autorytatywnej amerykańskiej grupy „Myśliwcy za duchami”. Po szczególnych badaniach przy pomocy najnowocześniejszych urządzeń, amerykanie stwierdzili: dychu są prawie w każdym zakątku pałacu. Jednym słowem, ze na noc w zamku lepiej nie zostawać. Tym bardziej ze zamek jest na rekonstrukcji i jego pokoje są zamknięte dla zwiedzenia.

Zolocziwskyj zamek

Ostatni punkt podroży położony na 16 km na południe od Pidgirciw (jechać tą samą drogą Т-1413). Jest to Zolocziwskyj zamek 16-17 stulecia („pracuje” za tym samym grafikiem jak i jego Oleski kolega, telefon administracji +38(03265) 43385). Twierdza przedstawia neoholenderski typ zamków obronnych i należy do pamiątek typu „palazzo in fortezzo”, znaczy łączy funkcje obrony i mieszkania. Za długą historie zamek zdążył być i rezydencją królewską i pańską siedzibą i wiezieniem i nawet uczelnią. Zespół architektoniczny zamku obejmuje tak zwaną Wielki mieszkaniowy i Chiński pałace i wieża nad bramą. Właśnie w Pałacu Wielkim podczas rzadkich wizyt Zoloczewa mieszkała polska rodzina królewska. Wyjątkowe zainteresowanie turystów burzą kamienie pokryte tajemniczymi napisami, znalezionych w jednej z okolicznych wsi i przeniesione do zamku w 19 wieku. Mówią, że te bloki te niegdyś należały Templariuszom (nie zbędne powiedzieć, że ta wersja pochodzi o wiele wcześniej przed pojawieniem na światowym literackim horyzoncie, pana Dena Browna), a wybite na kamieniach kryptografie do tej pory nikt nie może odszyfrować…